Via Appia - Test
Półmrok - Wersja do druku

+- Via Appia - Test (https://www.litterascripta.pl)
+-- Dział: EPIKA (https://www.litterascripta.pl/forumdisplay.php?fid=13)
+--- Dział: Szuflada (https://www.litterascripta.pl/forumdisplay.php?fid=154)
+---- Dział: Zakurzelec (https://www.litterascripta.pl/forumdisplay.php?fid=155)
+---- Wątek: Półmrok (/showthread.php?tid=78)



Półmrok - Thorus12 - 18-11-2009

Oto moje pierwsze opowiadanie:

Półmrok

Rozdział pierwszy



„Wrzesień. Rok 2009. Miasto: Hasgrod. Godzina: 18.00:

Już piąta osoba zginęła tym samym sposobem. To znaczy, że została zabita przez tą samą bestię. Zwierze zabiło już pięć osób a my, jesteśmy bezsilni. Nawet nie wiemy kiedy znów zaatakuje, nie znamy miejsca ani godziny. A co gorsza, przeszukaliśmy całe miasto, wszystkie okoliczne lasy. I nic! Jedno wielkie NIC! Więc pozostaje nam czekać…” – Talas zakończył swój telegram do szeryfa hrabstwa.
Wstał, przetarł oczy. Był zmęczony, pracował pięć dni bez odpoczynku, posiłkowany jednym kubkiem kawy.
-Idź do bufetu, zamów kawę, wrak z ciebie i tyle. – usłyszał za plecami. To był Garret.
-Ach, Garret. Gdybym mógł. Cały czas staram się rozwiązać tą zagadkę ze zwierzyną…
-Tak, ale nawet bez kawy człowiek nie potrafi żyć. Więc idź, zanim zaśniesz.
-No dobra – zmęczony marudzeniem kolegi po fachu, uległ mu w końcu i poszedł do tego ,,bufetu”.
-Tego nawet bufetem się nazwać nie da. Kilka beczek przykrytych deskami, i to ma być lada? A właściwie, to gdzie ja zostawiłem swój pistolet? – pomyślał Talas.
Gdy dotarł, poczuł swąd rozkładających się zwłok.
-Harleto, cóżeś znowu ugotował, hm? Śmierdzi jak trup! – stwierdził Talas.
-No cóż, o to wiń naszego posłańca. Przyszedł tu, cały śmierdział jakby wyszedł z trupiarni… co chcesz?
-Chciałem kawę i hamburgera, ale czując ten zapach straciłem apetyt…
-Konkrety!
-Tylko kawę.
Dostał ją w mniej niż dwie minuty, wypił pół i wyszedł, bowiem nie mógł już wytrzymać tego smrodu…
-Hej Talas, zaczekaj! Są informacje o tej zwierzynie! Wiesz, ta co napadał na ludzi! – poinformował doniosłym głosem Garret.
-Nareszcie – oczy Talasa zabłysły.

C.D.N

Rozdział drugi


-A więc, co mamy? – zapytał Talas zdyszany
-Otóż to „zwierzę” to tak naprawdę człowiek… nie wiem jak to robi, ale na pewno jest bardzo silny i szybki. Musi mieć też stalowe szpony przy sobie. To ciężki orzech do zgryzienia. – powiedział Garret
W tej chwili, do gabinetu Garret wszedł Sairo, człowiek o wielkich siłach ale małym rozumie.
-Witajcie, przeproszom za spóźnienie. – odezwał się ów siłacz
-Mówi się przepraszam, nie przeproszom. Potem ci wyjaśnię, tak czy siak, mamy podejrzanego. To jubiler Engoth, na ostatnim bankiecie chwalił się, że kupił stalowe szpony. No i jest też silny, kiedyś był kowalem. Mamy coś jeszcze. Mimo, że to on jest głównym podejrzanym, na miejscu ostatniego zabójstwa był jeszcze jeden ślad… ślad kobiety i jeszcze jednego mężczyzny… a więc? Jakieś propozycje co robić? – dodał Garret
-Może ja pójdę przesłuchać każdą kobitę, a Talas przesłucha tego jubilera?
-Mówi się… ach, nawet nie chce mi się ciebie poprawiać… jestem zmęczony… ale przyznam, że to twój pierwszy dobry pomysł. To ja idę do jubilera, bywajcie! – ujął to sprytnie Talas.


RE: Półmrok - Mirrond - 18-11-2009

Narazie zbyt mało by ocenić... aczkolwiek zapowiada się ciekawie Smile


RE: Półmrok - Malbert - 18-11-2009

Mam pytanie do ciebie Thorusie. Na kanwie jakich wydarzeń, gry, książki czy filmu jest stworzone to opowiadanie?


RE: Półmrok - Thorus12 - 18-11-2009

Troche sie wzorowalem (ale tylko początek, potem bedzie juz wszystko inne, zreszta poczatek tez zmieniony) na książce Zmierzch, a bardziej na filmie Zmierzch ;P


RE: Półmrok - Malbert - 18-11-2009

Aha. Dobrze, napisz to jeszcze na samym początku posta z opowiadaniem. Żeby było wiadomo od razu : )


RE: Półmrok - Matis221 - 18-11-2009

Nom ciekawe tylko te dwa rozdziały mógłbyś połączyć jako jeden. Ale ogólnie jest dobrze pisz dalej.


RE: Półmrok - Lilith - 14-12-2009

Witaj, moje uwagi:

-> Już piąta osoba zginęła tym samym sposobem.
- lepiej byłoby gdybyś napisał "w ten sposób"

-> A co gorsza, przeszukaliśmy całe miasto, wszystkie okoliczne lasy. I nic!
- nie zaczyna się zdania pisząc "i", lepiej połącz to w jedno zdanie

-> uległ mu w końcu i poszedł do tego ,,bufetu”.
- nie pisz w cudzysłowiu, lepiej brzmiałoby "poszedł do bufetu"

-> Kilka beczek przykrytych deskami, i to ma być lada?
- przed "i" nie dajemy nigdy przecinka

-> Gdy dotarł, poczuł swąd rozkładających się zwłok.
- lepiej brzmiałoby: Gdy tam dotarł, poczuł swąd rozkładających się zwłok.

-> No cóż, o to wiń naszego posłańca.
- oto

-> Hej Talas, zaczekaj! Są informacje o tej zwierzynie! Wiesz, ta co napadał na ludzi!
- wiadomo o jaką zwierzynę chodzi. Lepiej brzmiałoby gdybyś wykasował zdanie po przecinku.

-> Witajcie, przeproszom za spóźnienie. – odezwał się ów siłacz
- lepiej brzmiałoby "odezwał się siłacz", bo wiadomo o jakiego siłacza chodzi

-> To jubiler Engoth, na ostatnim bankiecie chwalił się, że kupił stalowe szpony.
- to nierealnie zabrzmiało, po co komuś szpony? Wink gdybyś usunął to zdanie i został przy stwierdzeniu, że on był kiedyś kowalem i od zawsze był bardzo silny brzmiałoby lepiej

-> Mówi się… ach, nawet nie chce mi się ciebie poprawiać… jestem zmęczony… ale przyznam, że to twój pierwszy dobry pomysł. To ja idę do jubilera, bywajcie! – ujął to sprytnie Talas.
- nowe zdanie zaczynaj zawsze od dużej litery.
- nic w tym sprytnego nie było, więc lepiej brzmiałoby "powiedział Talas."

Ważna sprawa:
Raz wydaje się, że to czasy średniowiecza, a tylko data na to wskazuje, że to 2009rok. Bufet = beczki + deska, telegram?, kowal? ...
No i jak do choinki ? Big Grin ten biedny Sairo miał przepytać wszystkie kobiety?! Jeśli to ma być 2009rok to tych kobiet trochę będzie ! Biedny Big Grin

Rozdziały zrobiłabym trochę dłuższe - najlepiej jakbyś połączył je w jeden.

No i na koniec:
Pomysł ciekawy, ale kuleje wykonanie.
Nie zniechęcaj się, pisz!
Chętnie pomogę Smile
Czekam na ciąg dalszy!