09-03-2012, 15:07
Ten wierszyk nie trzyma sie kupy. Początek jest jeszcze obiecujący, humorystyczno-prześmiewczy, ale od 3. wersu już na łeb na szyję. Wulgaryzm wciśnięty zupełnie bez przyczyny - tzn. z braku innego słowa do rytmu (a wystarczy trochę pogłówkować), pointa toalnie beznadziejna.
Szczerze: grafomania niskich lotów.
Szczerze: grafomania niskich lotów.
You'll never shine
Until you find your moon
To bring your wolf to a howl.
Until you find your moon
To bring your wolf to a howl.
--- Saul Williams