umówiłam się z głową
czyli rozumnie
tlen za prawidłowe kąciki ust
przytaknęła skwapliwie
śmiejąc się półgębkiem
zapomniałaś
powiedziała
przytaknęłam bezmyślnie
kawały…durny umyśle!
nie jestem pewna czy to kres
nadal pisze się jakiś rozdział
poczekaj kostucho
nie ścinaj drzewa
które nie wyszumiało wszystkich spraw
będziesz musiała mnie związać
usta zamknąć ręce spętać
Boga się nie boję on dobry
obłaskawiam diabła
by nie wodził już na pokuszenie
z pustych słów moja dusza zła i tłusta
szykuje robakowi który ją wyżre
nowe podobne życie
wypełznie
i nauczy się chodzić
mam żałować, płakać?
pamiętasz
jaka przyszłam skromna cicha
krzywym lustrem ta zabawa
czyli rozumnie
tlen za prawidłowe kąciki ust
przytaknęła skwapliwie
śmiejąc się półgębkiem
zapomniałaś
powiedziała
przytaknęłam bezmyślnie
kawały…durny umyśle!
nie jestem pewna czy to kres
nadal pisze się jakiś rozdział
poczekaj kostucho
nie ścinaj drzewa
które nie wyszumiało wszystkich spraw
będziesz musiała mnie związać
usta zamknąć ręce spętać
Boga się nie boję on dobry
obłaskawiam diabła
by nie wodził już na pokuszenie
z pustych słów moja dusza zła i tłusta
szykuje robakowi który ją wyżre
nowe podobne życie
wypełznie
i nauczy się chodzić
mam żałować, płakać?
pamiętasz
jaka przyszłam skromna cicha
krzywym lustrem ta zabawa
Nie umiem pisać konstruktywnych komentarzy.