13-12-2012, 14:27
.
CHÓR
więc nie skonał ten żar
wśród ruin z popiołu
ani serca szeptanie
pośród zgiełku tłumu
ON
z lekkością płatka rozgrzanego we śniegu
zatliłem się do lotu
pełnego wdzięku
i słodyczy braku tchu
ujęty twym rozmachem
swobodą wyrazu
cierpką samotnością wpitą w ciało rozkoszy
twoje włosy tak złote
ONA
ja rozmyta odurzeniem
szczęściem upojenia
owinęłam cię w pościel oschłego poranka
ON
gdybym cofnąć mógł zegar
to bym tego nie zrobił
ONA
może wolniej jedynie
z czułością czas mógł tykać
ON
żądza niebywała
teraz pali tęsknota
sam będąc żyję
z tobą leżąc kocham
twoje włosy tak złote
CHÓR
więc nie skonał ten żar
wśród ruin z popiołu
ani serca szeptanie
pośród zgiełku tłumu
CHÓR
więc nie skonał ten żar
wśród ruin z popiołu
ani serca szeptanie
pośród zgiełku tłumu
ON
z lekkością płatka rozgrzanego we śniegu
zatliłem się do lotu
pełnego wdzięku
i słodyczy braku tchu
ujęty twym rozmachem
swobodą wyrazu
cierpką samotnością wpitą w ciało rozkoszy
twoje włosy tak złote
ONA
ja rozmyta odurzeniem
szczęściem upojenia
owinęłam cię w pościel oschłego poranka
ON
gdybym cofnąć mógł zegar
to bym tego nie zrobił
ONA
może wolniej jedynie
z czułością czas mógł tykać
ON
żądza niebywała
teraz pali tęsknota
sam będąc żyję
z tobą leżąc kocham
twoje włosy tak złote
CHÓR
więc nie skonał ten żar
wśród ruin z popiołu
ani serca szeptanie
pośród zgiełku tłumu