Ocena wątku:
  • 2 głosów - średnia: 4
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Zaledwie
#1
gdy pętla już zwisa z sufitu
trudno powstrzymać się
przed ostatecznym gestem
będąc zaledwie człowiekiem


01.03.2013
You'll never shine
Until you find your moon
To bring your wolf to a howl.
--- Saul Williams
Odpowiedz
#2
rootsrat dałeś mi do myślenia tym wierszem(nie na żarty)
Dlaczego, gdy jesteśmy szczęśliwi, to piszemy smutne wiersze? Pewnie czasami tylko nam się coś wydaje. Zdarza się nieraz, że chwytamy pozorne szczęście i zamiast nieba, sięgamy dna? Może jednak w duchu jesteśmy nie szczęśliwi i "jak nie ma co się lubi, to się lubi co się ma"?

Zakładamy sobie pętle na naszych człowieczych rozumkach. To w nich one zwisają i zaciskają się na ponurych lub wesołych myślach?
Chcesz coś powiedzieć, ale dusisz się, bo słów nie odwrócisz, a w dodatku dźwigasz...

Wtedy oczywiście ciężko się powstrzymać, by czegoś nie zrobić.

Wiersz przywodzi mi na myśl dwie rzeczy. Pakowalnie i więzienie.

Obraz1:

Maszynka do dźwigania paczek sterowana przez złego człowieka, podnosi skrzynkę i niszczy jej zawartość.
Wokół światła, alarm, coś się dzieje.

Obraz2:

Zwykła prycza i koleś z tatuażem, siedzi i czeka na wyrok(takie obrazy kreują media)

Peel jest człowiekiem zagubionym w sobie, pełen negatywnych myśli, których nie potrafi się pozbyć. Chce coś powiedzieć, ale nie mówi. Istota człowieczeństwa.

Wiersz jest dobry zaledwie, a dlaczego? ZALEDWIE, bo to myśl, nic odkrywczego, wielu z nas to przechodzi.
Złe chwile w życiu plus wątpliwość, czy te buty są czarne i czemu ktoś wchodzi nimi w nasze życie.

Dałabym 3,5/5 Nie mogę, to dam 4. Wiem, że potrafisz lepiej, na pewno.
Oczywiście pytania postawione w komentarzu są refleksją i tyczą się życia, naszego BYTU, ogólnie w odniesieniu do wiersza.

Serdecznie pozdrawiam
Piramida

https://www.youtube.com/watch?v=bbcsz8sb7Cg

[Obrazek: Piecz2.jpg]






Odpowiedz
#3
Zgrabna miniaturka, którą rozumiem dwojako.

- Gdy sprawy zaszły za daleko, nie można się już cofać. Nie ma się na to sił, łatwiej opaść w Śmierć.
- Nie wiem, dlaczego "ostateczny gest" skojarzył mi się podczas pierwszego czytania ze znakiem krzyża Chrześcijan. Dziwne skojarzenie.

Wrażenia pozytywne. Nic na siłę w wierszu.

Pozdrawiam!
Odpowiedz
#4
Hanzo, a to niezłe z tym gestem, może faktycznie?
Bo jeśli tak to miniaturka zyskuje sporo, jak dla mnie. Tylko, że jest duże niedopowiedzenie, duże...
Albo ja nie pomyślałam wielotorowo i znowu schemat(;

Peel mówi "przed ostatecznym gestem" pewnie dla każdego co innego, ale wiara istotą człowieczeństwa i krzyż. Dzięki HANZOSmile

E: Wtedy inny tytuł był by dobry, może nie do końca sugerujący, ale innySmile

[Obrazek: Piecz2.jpg]






Odpowiedz
#5
A ja tu widzę słabego człowieka, który waha się czy popełnić samobójstwo. Widząc już linkę, mając wszystkie " narzędzia " przygotowane, nie jest już w stanie zrezygnować. Wygrywa tchórzostwo, marność, kruchość.
Naprawdę fajne, root. Co prawda, Ameryki nie odkryłeś, ale
4/5 (;
[Obrazek: Piecz1.jpg]

Pokój.
Odpowiedz
#6
miałem się nie wypowiadać pod twoimi utworami, wiemSad przepraszam, ale juz nie chodzi o ten konkretny utwór, a o przykład, jaki sobą przedstawia.
to jest strrrrrrrasznie tycie, nawet jak na miniature. niedomaga. no dobra, "zgrabna miniaturka" mówią, "słaby człowiek".. ale gdzie tu poezja?! z czym do ludzi? nie odbierz mnie źle, zwłaszcza tego ostatniego, nie chodzi mi naprawdę o dogryzienie. w tym momencie po prostu, po raz wtóry, ogarnia mnie zdumienie.
pętla - wiadomo. powstrzymać się - wiadomo, przed czym. ostateczny gest - no wiadomo, przecież nie mowa o nici dentystycznej;]. będąc zaledwie człowiekiem - no też aż wstyd tłumaczyć, wsio klarowne. no ale.... to wszystko? naprawde??? mało, okrutnie mało. nadto też postawiona asercja wcale mi nie odpowiada, nie przychylam sie do niej, więc nawet za to nie mogę dać plusa. JA osobiscie, jakkolwiek starając sie o obiektywizm, ale prawa do nieomylnosci sobie nie uzurpuję, więc luzik. wolność zdań.

tak między nami, cholernie chciałbym choć jeden twój wiersz zachwalić (nie pamiętam takiego przypadku, ale może był), bo o ile wiem, jeszcze nic twojego mi nie przypadło jakos do gustu i czuję, że cierpi na tym twoje wyobrażenie o mnie; boję się, żę dołączysz do grupy, która ma mnie za swojego wroga, trola, czy jakieś inne mityczne stworzenie. obyś tak sobie o mnie nie pomyślał, zbłądzisz.
backupowo powiem: pozdrawiam!
jeśli wpadłeś w stado wron i nie chcesz być rozdziobany, kracz jak one;] raz mi wolno, a co tam.
Odpowiedz
#7
Oj, Rootsrat, bracie pisarsko niedoskonały.
Się się, powiadasz i gatunek zwierza dopowiadasz niepotrzebnie.
Zważ:

gdy pętla już zwisa z sufitu
trudno powstrzymać się
przed ostatecznym gestem
będąc zaledwie
Odpowiedz
#8
. .
Odpowiedz
#9
Dzięki wszystkim za komentarze Smile Jarku, te dwa "się" też mi się gryzły się. Się jednego pozbyłem więc, ale pointe zostawię swoją.
You'll never shine
Until you find your moon
To bring your wolf to a howl.
--- Saul Williams
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości