odwiedził bratową kazimierz
mieszkaniec księżowskiego domu starców
nie stronił od stojącej wódki
i nie przyjechał prosić o modlitwę
on się bał
samotnej śmierci
wtedy ujrzałam wędrowca na końcu drogi
wątpiącego jezusa
boże czemuś mnie opuścił
wziął moją dłoń i długo patrzył
w przestraszone oczy
a ja poczułam
że wie wszystko
spuściłam wzrok jak maria magdalena bałam się nagości
ksiądz kazimierz był tu pierwszy
i ostatni raz
mieszkaniec księżowskiego domu starców
nie stronił od stojącej wódki
i nie przyjechał prosić o modlitwę
on się bał
samotnej śmierci
wtedy ujrzałam wędrowca na końcu drogi
wątpiącego jezusa
boże czemuś mnie opuścił
wziął moją dłoń i długo patrzył
w przestraszone oczy
a ja poczułam
że wie wszystko
spuściłam wzrok jak maria magdalena bałam się nagości
ksiądz kazimierz był tu pierwszy
i ostatni raz