Liczba postów: 2 609
Liczba wątków: 186
Dołączył: May 2015
czas naznaczony martwymi zejściami
co rusz dosięga kogoś w pobliżu
życie to szturm na przyszłość
a w okopach śmierć
z naładowaną bronią
Liczba postów: 3 233
Liczba wątków: 75
Dołączył: Mar 2017
Niezła próba, Gunnar. Wiesz, jako smakoszka miniatur, widzę tu jednak przegadanie. Za dużo opisu, za mało przenośni.
Za mało metafory w metaforze...
Ale ostatnio jestem po prostu zbyt wymagająca - być może.
Śmierć to trudny temat. Łatwo popaść w patos albo w przegadanie.
Liczba postów: 2 609
Liczba wątków: 186
Dołączył: May 2015
O, Miranda, dopiero teraz zauważyłem, że ktoś skomentował
Dzięki za poświęcony czas
Może to nawet powinien być okruch prozatorski?
W zasadzie to zapis pojedynczej refleksji, nie miała być bardzo poważna.
Takie skojarzenie z wojną pozycyjną i beznadziejnymi szturmami na okopy wroga.
Życie to coś podobnego - gnamy przed siebie, ale jest pewna linia, której przekroczyć nie możemy, bo wcześniej i tak śmierć nas "trafi".