Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Nieudany spektakl
#1
Powiedziała: proszę wyjdź.
Zza kurtyny usłyszałem śpiew,
monotonnie pociągałem za sznureczki.

Poprzez powycinane kwadraciki,
między falbankami śmiały się jej oczy,
choć nie pajacowałem wcale.

Na oklaskach ostatniego aktu
opadła chusteczka na scenę,
zapowiadając deszcz łez.

Sufler podpowiadał kolejne kwestie.
Rozpatrywałem zmianę zdania.
Nic nie powiedziałem, wychodząc.
to be a struggling writer first you need to know how to struggle
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 2 gości