Z Upadków niezliczonych
Krwią w krew Krwi wpisanych
Stworzę Nową Ziemię
Nowy Wszechświat wstanie
Na kamiennych brukach
W gnijącym żelastwie
Wśród Mórz Szarości
Świeci Nowe Światło
W Chaosie i Rozpadzie
Wśród Nazw wciąż Nienazwanych
Wstaje Nowa Ziemia
A jej Twórca...
Twórca Jej...
Z Ciemnych Pęt wyrwany
Z Okowów Nicości
Będąc Mną i we Mnie
Został w To wezwany
By na nowo Odrodzić
To Czego Nie Było
Lecz w Jedną Myśl zrodzone
Miało być Wcieleniem i...
Przetrwać Poza Światem
Do Bezczasu....
Liczba postów: 1 914
Liczba wątków: 352
Dołączył: Aug 2011
03-01-2012, 09:29
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 03-01-2012, 09:29 przez starysta.)
rzeczywiście kreator/a Coco Chanel coś by z tego wygniotła tylko kto by się odziewał.
Jesteś narratorem czy stworzycielem ?
I tyle.
Czytałem od dołu do góry, lepsze. Jest.
Liczba postów: 839
Liczba wątków: 56
Dołączył: Oct 2011
Cytat:Czytałem od dołu do góry, lepsze. Jest.
przeczytałam ten komentarz już po próbie zrozumienia wiersza i szczątkowym ułożeniu sobie w głowie opinii. Spróbowałam. I wiesz co, Aglarion? I w tę, i w tamtą jest niemal tak samo... No, sorry.
Wiersze z reguły szczycą się tym, ze malują obrazy i dzięki cudnym metaforom z przyjemnością się je interpretuje. I mają przekaz. Obrazu mi nie namalowałeś- no cóż, zdarza się. Rzuciłam się w poszukiwaniu metafor - nie ma. Przyjrzałam się sensowi - nic głębszego, ale jest. Niech ci będzie, że ma to sens. Jednak śmiem twierdzić, ze trzeba to dopracować, bo chociażby ja, jako czytelnik nie czuję żadnej fascynacji tematem, czy choćby wierszem.
A teraz idź kreatorze i kreuj dalej, najlepiej bardziej poetycko. Albo się na mnie obraź.
Cytat:Krwią w krew Krwi wpisanych
Najlepsze zdanie z wiersza. Ale i tak mi się nie podoba. No i ten kontekst dosyć lipny.
Liczba postów: 790
Liczba wątków: 47
Dołączył: Jan 2010
Patos, dramaturgia, przerost formy nad treścią... Poetycki monolog nie przemówił do mnie, nawet krew w krwi krwią wpisana - choć miało brzmieć "efektownie" i "efekciarsko"... W Twoim wierszu nie ma nic odkrywczego, nowatorskiego... Brak przede wszystkim pomysłu na wiersz...
W zasadzie szkielet (bazę wiersza) tworzy kilka(-naście) ogranych i mielonych przez poetów i wierszokletów na setki tysięcy sposobów wyrazów, tj.: krew, chaos, upadek, nicość, okowy, twórca, świat, światło... którym, niestety, brakło oprawy... Szkielet stoi i straszy.
Pozdrawiam.
ocena: 1,5/10
Quod me non necaverit, certe confirmabit
Nie dajmy się zwariować. Nie mam doktoratu z filologii polskiej. Oceniam według własnego uznania...
wiersze, nigdy zaś Autora.
(03-01-2012, 14:53)Changed napisał(a): Cytat:Czytałem od dołu do góry, lepsze. Jest.
przeczytałam ten komentarz już po próbie zrozumienia wiersza i szczątkowym ułożeniu sobie w głowie opinii. Spróbowałam. I wiesz co, Aglarion? I w tę, i w tamtą jest niemal tak samo... No, sorry.
Wiersze z reguły szczycą się tym, ze malują obrazy i dzięki cudnym metaforom z przyjemnością się je interpretuje. I mają przekaz. Obrazu mi nie namalowałeś- no cóż, zdarza się. Rzuciłam się w poszukiwaniu metafor - nie ma. Przyjrzałam się sensowi - nic głębszego, ale jest. Niech ci będzie, że ma to sens. Jednak śmiem twierdzić, ze trzeba to dopracować, bo chociażby ja, jako czytelnik nie czuję żadnej fascynacji tematem, czy choćby wierszem.
A teraz idź kreatorze i kreuj dalej, najlepiej bardziej poetycko. Albo się na mnie obraź.
Cytat:Krwią w krew Krwi wpisanych
Najlepsze zdanie z wiersza. Ale i tak mi się nie podoba. No i ten kontekst dosyć lipny.
Jestem bardzo ciekawy Twojej interpretacji i bardzo na nią oczekuję
Szczerze mówiąc-spodziewam się, że będzie nietrafna, ale wolałbym najpierw zobaczyć.
Obraz jest niepewny i eteryczny, nie mam pewności co do słów, bo one kłamią, ani czy to co widziałem jest prawdą.
Cóż, z reguły wiem, że to co piszę trzeba czytać w odpowiednim stanie ducha.
(03-01-2012, 18:57)Kheira napisał(a): Patos, dramaturgia, przerost formy nad treścią... Poetycki monolog nie przemówił do mnie, nawet krew w krwi krwią wpisana - choć miało brzmieć "efektownie" i "efekciarsko"... W Twoim wierszu nie ma nic odkrywczego, nowatorskiego... Brak przede wszystkim pomysłu na wiersz...
W zasadzie szkielet (bazę wiersza) tworzy kilka(-naście) ogranych i mielonych przez poetów i wierszokletów na setki tysięcy sposobów wyrazów, tj.: krew, chaos, upadek, nicość, okowy, twórca, świat, światło... którym, niestety, brakło oprawy... Szkielet stoi i straszy.
Pozdrawiam.
ocena: 1,5/10
Zastanawia mnie to, czy próbowałaś choćby Droga krytyczko znaleźć sens... Z Twojej wypowiedzi sądzę, że nie.
Wiersz ma być taki.
Na wiersz nie powinno "mieć się pomysłu", bo odbiera się mu w ten sposób Duszę
Pozdrawiam
I tak szczerze mówiąc... Polecam krytykującym tak dzielnie mój wiersz dzieła Fryderyka Nietzschego, a może zwłaszcza jeden z jego aforyzmów:
Z wszystkiego, co kiedykolwiek napisano, lubię tylko to, co autor napisał własną krwią
I nie chodzi tutaj o przytaczany przez was fragment...
Liczba postów: 839
Liczba wątków: 56
Dołączył: Oct 2011
Cytat:Obraz jest niepewny i eteryczny, nie mam pewności co do słów, bo one kłamią, ani czy to co widziałem jest prawdą.
A weź mnie nie denerwuj, jak obraz jest niepewny i eteryczny, to trzeba poczekać, bo jak się go użyje a ktoś kichnie- to się rozwieje. Albo już przedtem padnie przy chociażby malutkim błędzie w rozumieniu. No cóż.
Do interpretacji zaraz wrócę, skoro tak wyczekujesz.
Cytat:ogranych i mielonych przez poetów i wierszokletów na setki tysięcy sposobów wyrazów
Kiedyś. Ale teraz popyt na mrocznych poetów osłabł, już niemal nikogo tak nie ciągnie, a więc jest szansa odkopać te tematy na nowo. W każdym razie liczę na to. I na nowatorskie podejście... z tym jeszcze gorzej.
Cytat:Na wiersz nie powinno "mieć się pomysłu", bo odbiera się mu w ten sposób Duszę Smile
A co trzeba mieć? Chęć napisania często nie wystarcza, ponieważ powstaje wtedy zlepek wyrazów bez sensu, przekazu i polotu. Trzeba mieć pomysł, przekaz i temat. Właściwie to to samo(nie wiem czy się siebie słuchać), ale nieważne. A ty... ty masz temat. TYLKO.
A teraz masz moja interpretację, która jest dość dosłowna, bo też nie ma w co się wgłębiać. Liczę na oświecenie. Ta dam, a oto przedstawiam (sami wiecie co):
Pierwsza zwrotka. Uczymy się na błędach, zbieramy prochy poległych, doświadczenia(
Krwią w krew Krwi wpisanych) i sklejamy coś nowego- ideę lepszej ziemi (Stworzę Nową Ziemię|Nowy Wszechświat wstanie). Przy okazji się zapytam, po co te dodatkowe entery pomiędzy wersami.
W zwrotce drugiej przywołujesz do mnie obraz brukowanych ulic i szarej mgły. I jakiegoś światełka. niech będzie, że to ta nadzieja.
Chaos i rozpad przywodzi mi na myśl wysypisko. Również wyraz, które wbiłeś w trzecią zwrotkę- mam wrażenie, ze na siłę, bo mimo, że brzmi pseudo poetycko, to tutaj interpretacji nie mam. No sorry, ale przekazu chcę! I to nie dosłownego! I nie niezrozumiałego.
O! Podyskutujmy sobie o twoim wierszowym stwórcy, przy okazji podmiocie lirycznym, czy jak to się nazywa... Odnoszę wrażenie, że jest on mimo wszystko w pierwszej osobie. To tak, jakby nasz mesjasz opowiadał o swoich dokonaniach, jak to znalazł pomysł na uratowanie świata, wyrwał się z pręt ewolucji i niczym chrześcijański Bóg pstryknął palcami- i mamy świat idealny.
Co ma przetrwać poza światem i co ma oznaczać to pojęcie? Dalej idea, szaleńczo, cudownie, beznadziejny pomysł twórcy?
No i bezczas- wieczność.
Jak napisałam poprzednio - nie podoba mi się.
(04-01-2012, 15:24)Changed napisał(a): Cytat:Obraz jest niepewny i eteryczny, nie mam pewności co do słów, bo one kłamią, ani czy to co widziałem jest prawdą.
A weź mnie nie denerwuj, jak obraz jest niepewny i eteryczny, to trzeba poczekać, bo jak się go użyje a ktoś kichnie- to się rozwieje. Albo już przedtem padnie przy chociażby malutkim błędzie w rozumieniu. No cóż.
Do interpretacji zaraz wrócę, skoro tak wyczekujesz.
Cytat:ogranych i mielonych przez poetów i wierszokletów na setki tysięcy sposobów wyrazów
Kiedyś. Ale teraz popyt na mrocznych poetów osłabł, już niemal nikogo tak nie ciągnie, a więc jest szansa odkopać te tematy na nowo. W każdym razie liczę na to. I na nowatorskie podejście... z tym jeszcze gorzej.
Cytat:Na wiersz nie powinno "mieć się pomysłu", bo odbiera się mu w ten sposób Duszę Smile
A co trzeba mieć? Chęć napisania często nie wystarcza, ponieważ powstaje wtedy zlepek wyrazów bez sensu, przekazu i polotu. Trzeba mieć pomysł, przekaz i temat. Właściwie to to samo(nie wiem czy się siebie słuchać), ale nieważne. A ty... ty masz temat. TYLKO.
A teraz masz moja interpretację, która jest dość dosłowna, bo też nie ma w co się wgłębiać. Liczę na oświecenie. Ta dam, a oto przedstawiam (sami wiecie co):
Pierwsza zwrotka. Uczymy się na błędach, zbieramy prochy poległych, doświadczenia(
Krwią w krew Krwi wpisanych) i sklejamy coś nowego- ideę lepszej ziemi(Stworzę Nową Ziemię|Nowy Wszechświat wstanie). Przy okazji się zapytam, po co te dodatkowe entery pomiędzy wersami.
W zwrotce drugiej przywołujesz do mnie obraz brukowanych ulic i szarej mgły. I jakiegoś światełka. niech będzie, że to ta nadzieja.
Chaos i rozpad przywodzi mi na myśl wysypisko. Również wyraz, które wbiłeś w trzecią zwrotkę- mam wrażenie, ze na siłę, bo mimo, że brzmi pseudo poetycko, to tutaj interpretacji nie mam. No sorry, ale przekazu chcę! I to nie dosłownego! I nie niezrozumiałego.
O! Podyskutujmy sobie o twoim wierszowym stwórcy, przy okazji podmiocie lirycznym, czy jak to się nazywa... Odnoszę wrażenie, że jest on mimo wszystko w pierwszej osobie. To tak, jakby nasz mesjasz opowiadał o swoich dokonaniach, jak to znalazł pomysł na uratowanie świata, wyrwał się z pręt ewolucji i niczym chrześcijański Bóg pstryknął palcami- i mamy świat idealny.
Co ma przetrwać poza światem i co ma oznaczać to pojęcie? Dalej idea, szaleńczo, cudownie, beznadziejny pomysł twórcy?
No i bezczas- wieczność.
Jak napisałam poprzednio - nie podoba mi się.
Hahaha...
O Boże, przepraszam. Gdybym wiedział, że istnieje TAKA możliwość interpretacji, to Boże, nigdy bym tego tu nie wrzucił.
Oczekujesz jasności. Niestety, nie mogę Ci tego dać. Ludzie lubią widzieć wszystko JASNO, tyle, że wszystko nie jest JASNE.
Pozwolę Ci się pogłowić, interpretacji nie poddam.
Mała sugestia: wiersz w pewnym sensie nawiązuję do filozoficznej myśli Heraklita jak i również wspomnianego przeze mnie Nietzchego, jednak w tym wypadku jest to moja własna koncepcja... Rzeczywiście, była ona szczegółowo przemyślana, ale ten wiersz jest jakby wypłynięciem myśli jej budujących pod czystą postacią, Trwaniem i Stawaniem się.
Podpowiedź jest naprawdę znaczna.
Pozdrawiam...
Liczba postów: 1 914
Liczba wątków: 352
Dołączył: Aug 2011
04-01-2012, 20:13
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 04-01-2012, 20:15 przez starysta.)
Wracam.
Cytat:Hahaha...
To mi się nie podoba, ale pana wola. Błąd.
Nie traktuj nas jak ułomnych. Każdy, zaznaczam, każdy czytając wiesz, jakikolwiek, zawsze szuka punktu zaczepienia by odnieść się do myśli ukrytej autora.
To nie jest łatwe.
To nie jest łatwe, szczególnie przy tak skrojonym tekście. Forma też jest do bani. Ale ja nie podważam.
Jeżeli nie podważam to mam prawo być zdziwiony patosem. Przerostem tej formy. Nakleiłeś sporo. Dlatego napisałem Coco Chanel. Modelka. Naklejona.
Ale do rzeczy.
Interpretacja, moja.
Stworzyciel to drań, zażartował sobie tworząc eksperymentalnie świat, ale jako wzór wziął zło. Zielone światło.
Wiedział o tym. Kpiarz i sadysta. Tam na poboczu ulicy pozostawił drugi. Inny. Lepszy.
A więc postanowił go zmienić. Tylko siły mu brak i biedak użala się sam nad sobą.
Czeka więc do momentu bezczasu.
Wymordujcie się,a ja zasieję nowe życie.
To tyle. Cały wiersz jest zły, źle napisany, chaotycznie.
I wybacz, ale powinieneś przeprosić Changed
(04-01-2012, 20:13)starysta napisał(a): Wracam.
Cytat:Hahaha...
To mi się nie podoba, ale pana wola. Błąd.
Nie traktuj nas jak ułomnych. Każdy, zaznaczam, każdy czytając wiesz, jakikolwiek, zawsze szuka punktu zaczepienia by odnieść się do myśli ukrytej autora.
To nie jest łatwe.
To nie jest łatwe, szczególnie przy tak skrojonym tekście. Forma też jest do bani. Ale ja nie podważam.
Jeżeli nie podważam to mam prawo być zdziwiony patosem. Przerostem tej formy. Nakleiłeś sporo. Dlatego napisałem Coco Chanel. Modelka. Naklejona.
Ale do rzeczy.
Interpretacja, moja.
Stworzyciel to drań, zażartował sobie tworząc eksperymentalnie świat, ale jako wzór wziął zło. Zielone światło.
Wiedział o tym. Kpiarz i sadysta. Tam na poboczu ulicy pozostawił drugi. Inny. Lepszy.
A więc postanowił go zmienić. Tylko siły mu brak i biedak użala się sam nad sobą.
Czeka więc do momentu bezczasu.
Wymordujcie się,a ja zasieję nowe życie.
To tyle. Cały wiersz jest zły, źle napisany, chaotycznie.
I wybacz, ale powinieneś przeprosić Changed
Słynne rozważanie.
Śmieje się z siebie i do Ciebie, lecz nie z Ciebie.
Co do Twojej interpretacji.. hmm, jest coś w tym "wymordujcie się", a aczkolwiek to tylko jedna możliwość. Ale odtąd pozostawiam wam wolność interpretacji, wszystko co Wam podać mogłem, podałem.
Kocham Ognisty Chaos, nienawidzę Porządku. To do zarzutu o chaotyczność.... Ale cóż, każdy miłuje co innego
Pozdrawiam
Liczba postów: 839
Liczba wątków: 56
Dołączył: Oct 2011
No wybacz, ja już mam ochotę się kłócić, nawet jeśli dobre intencje istnieją! I chyba się nie powstrzymam. Licencja na moją samokontrolę nie obejmuje takich sytuacji.
Cytat:Hahaha...
Ojoj, poczułam się jakbym dostałą w twarz. A mi się tego nie robi.
Cytat:To mi się nie podoba, ale pana wola. Błąd.
Święta racja...
Cytat:Pozwolę Ci się pogłowić, interpretacji nie poddam.
POZWALASZ?! No ja cię proszę, człowieku. Idź do swojego Boga i proś go o ochronę. Zmów różaniec, czy coś tam. Jeśli proszę kogoś o interpretacje autorską, to wtedy, kiedy mam już własne zdanie i można je ewentualnie korygować.
A skoro uparłeś się mi pozwalać, to wybacz, ale ja nie skorzystam z tej oferty.
Cytat:Mała sugestia: wiersz w pewnym sensie nawiązuję do filozoficznej myśli Heraklita jak i również wspomnianego przeze mnie Nietzchego, jednak w tym wypadku jest to moja własna koncepcja...
Cytat:Podpowiedź jest naprawdę znaczna.
To nie mnie zależy. Nawet nie powinno. Odeślę cię do tego, co napisałam wyżej, bo nie chce mi się powtarzać.
Cytat:I wybacz, ale powinieneś przeprosić Changed Sad
Starysto, chyba cię uściskam. Oczywiście możesz uciec przed moimi wirtualnymi mackami, gonić nie będę. No i zgadzam się dalej z twoją opinią, podziwiam i takie tam...
Właściwie to to prowadziłoby do dyskusji o Bogu, jego zamierzeniach.
Cytat:Gdybym wiedział, że istnieje TAKA możliwość interpretacji, to Boże, nigdy bym tego tu nie wrzucił.
Przyjmij krytykę na klatę- po to ona jest. I po to według mnie są takie fora, by ją otrzymywać i to nie ze złośliwości.
Moderatorów przepraszam- wiem, że nie powinnam się kłócić publicznie, ale po prostu nie mogłam...(Licencja samokontroli tego nie objęła! To jej wina!)
|