Miasto to nowe - wystrugane z pni starych drzew
Szaleństwo twarzy
W okopach noce i dnie
Tekturowa dżungla
Posklejane domki z kart
Nie dla piromana tu ogień
Szklany pałac stu wież
Przydymionych oparem ludzkich rzek
Zaścielany materialnością
Miasto, już nie las
Naszych rąk z pni
Już nie każdy, zadeptana jednostko
Edit:tytuł
Szaleństwo twarzy
W okopach noce i dnie
Tekturowa dżungla
Posklejane domki z kart
Nie dla piromana tu ogień
Szklany pałac stu wież
Przydymionych oparem ludzkich rzek
Zaścielany materialnością
Miasto, już nie las
Naszych rąk z pni
Już nie każdy, zadeptana jednostko
Edit:tytuł